Kto czasem miewa ochotę na dodanie czegoś słodkiego, czekoladowego, kremowego do omleta lub owsianki? Mam nadzieję, że każdy teraz przytakuje, bo wystarczy chwila wolnego czasu i dosłownie kilka składników, żeby powstrzymać się przed zjedzeniem tej "prawdziwej" Nutelli, a zastąpić ją czymś o wiele zdrowszym i bardziej wartościowym!


A dzisiaj przepis na...

FIT NUTELLA czekoladowa

Potrzebujesz:

• 50 g Awokado

• 80 g Banana

• 10 g Gorzkiego kakao 100% 

• Odrobiny erytrytolu (według uznania)

Jeżeli chodzi o proporcje to za każdym razem robię z innych, w zależności od tego czy chcę, żeby Nutella była bardziej "wytrawna" czy słodsza. Głównie jednak zależy to od tego, na jakie makro możecie sobie pozwolić. W przepisie dałam przykładowe wartości, którymi możecie, ale nie musicie się sugerować. Elastyczne przepisy to najlepsze przepisy! ;)

Jak to zrobić?

Wszystko dodajemy i blendujemy na gładką masę. Kiedy robicie jej więcej niż na jedną/dwie porcje, najlepiej przełożyć do słoiczka i trzymać potem w lodówce, żeby się nie zepsuła. Gotowe!


______________________________________________________________________________

Warianty klasycznej Fit Nutelli: 

FIT NUTELLA miętowa

Czym się różni?

Dodajemy na koniec do zmiksowanej masy suszoną miętę i mieszamy!

FIT NUTELLA orzechowa

Czym się różni?

Dodajemy posiekane lub zmielone orzechy laskowe (lub inne) i mieszamy!

Nie będę rozwodzić się na razie na temat wszystkich możliwych słodzików, bo wielu nawet u nas nie dostaniemy, ale warto według mnie wspomnieć o tych trzech, które są już od jakiegoś czasu dostępne w wielu sklepach, są smaczne, mają mniej kcal, a niektóre przydają się też przy wypiekach - nie tylko przy słodzeniu kawy z rana :)

3 miejsce: STEWIA
Glikozydy stewiolowe to organiczne związki chemiczne, które odpowiadają za słodki smak liści stewii. Właśnie te związki są potocznie nazywane Stewią i pod tą nazwą kupujemy ją w sklepach pod różnoraką postacią. Są słodsze od normalnego cukru nawet o 300 razy. Podopiecznym z cukrzycą polecam stewię, bo nie wywołuje ona zmiany stężenia glukozy we krwi.

+ Nie mają kcal -> nie są przyswajane przez ludzki organizm, więc nie dostarczają nam żadnych kalorii
+ Wskazane przy cukrzycy i nadciśnieniu
+ Zdrowy, ale przede wszystkim naturalny zamiennik cukru
+ Pomaga utrzymać prawidłowy apetyt i trawienie
+ Działa antyseptycznie, dlatego dodawana jest również do kosmetyków, w tym maseczek do twarzy

- Gorzki posmak, który ja na przykład bardzo wyczuwam i przeszkadza mi. Niektórzy jednak są na niego obojętni. Kwestia gustu i smaku :)
- Nie nadaje się do wypieków (podobno kryształki są lepsze, bo są wymieszane z erytrytolem, ale mowa tu o czystej stewii). Nie zmienia się w karmel jak zwykły cukier, nie dodaje kruchości wypiekom i nie jest pożywką dla drożdży
- Cena

2 miejsce: KSYLITOL

Cukier otrzymywany z brzozy (ostatnio również z tańszej kukurydzy)

+ Nadaje się do wypieków
+ Ma o wiele mniej kcal niż cukier spożywczy
+ Smak jest dobry, nie jest gorzki jak stewia
+ Dobry dla diabetyków
+ Zwiększa przyswajanie wapnia, więc będzie dobry u osób dotkniętych osteoporozą
+ Ma działanie przeciwpróchnicze

- Nie jest bezkaloryczny, jego indeks glikemiczny wynosi 8
- Często wywołuje problemy trawienne w przeciwieństwie do np. erytrytolu
- Cena

1 miejsce: ERYTRYTOL

Osobiście używam tylko tego słodzika ze względu na smak i fakt, że nie ma kalorii. Wytwarzany jest on w procesie naturalnej fermentacji. Występuje naturalnie między innymi w winogronach i gruszkach. Grzyby (przypominające drożdże) zamieniają glukozę w erytrytol. Po filtracji, krystalizacji i suszeniu otrzymujemy czysty produkt.

+ Nadaje się do wypieków, gotowania i słodzenia
+ Dobry w smaku
+ Równoważy również smak stewii, balansując gorycz po wymieszaniu.
+ Nie jest przyswajalny przez ludzki organizm, więc nie zawiera kcal i ma zerowy indeks glikemiczny
+ Nie powoduje próchnicy
+ Dobry dla diabetyków
+ Nie wywołuje efektu przeczyszczającego w przeciwieństwie do ksylitolu czy maltitolu

- Cena, innych minusów nie widzę :)

PODSUMOWUJĄC
Słodziki to świetna alternatywa dla cukru, szczególnie kiedy uwielbiacie wszystko co słodkie - jak JA - a jesteście na redukcji, ale też kiedy chcecie po prostu wyeliminować cukier, a zdrowe odżywianie jest dla Was istotne.
Są tak samo słodkie lub nawet słodsze niż zwykły cukier spożywczy, a mają właściwości prozdrowotne, przeciwdziałają próchnicy, są dobre dla diabetyków, bezpieczne podczas ciąży i jedynym minusem jest w zasadzie cena. Pamiętajmy jednak, że zdrowe są tylko te naturalne alternatywy, nie np. aspartam.

To zaczynamy od przepisu na...

OMLET KOKOSOWY

Potrzebujesz:

• 20 g mąki kokosowej
• 2 jajka
• erytrytol lub ksylitol według uznania (ja daję około łyżeczki, czasem pół)
• 50 ml mleka kokosowego lub migdałowego
• dodatki według uznania - ja daje zazwyczaj truskawki/maliny/jagody

Witam wszystkich!

Na wstępie może zaznaczę, że nie znam się na blogach, nie miałam nigdy bloga (albo po prostu nie potrzebowałam go mieć) i nie miałam w planach zostawać "blogerką", ale zauważyłam, że coraz więcej osób pisze do mnie, chwali za motywację, za progres, dopytuje o przepisy i jak je robić, gdzie kupować pewne produkty i jak wyglądają moje treningi, a nie jestem w stanie podać Wam wszystkiego na Snapchacie czy Instagramie.
Dlatego wychodzę do Was z ręką - do moich obserwujących oraz podopiecznych, których mogę w ten sposób jeszcze bardziej zmotywować i przekazać więcej wiedzy. Będą na tym blogu wszystkie przepisy, o które pytacie, opisy produktów, które polecam i które warto włączać do swojej diety lub właśnie dlaczego nie powinniśmy ich włączać.
Dodatkowo planuję w niedalekiej przyszłości ponagrywać różne ćwiczenia, żebyście wiedzieli jak je poprawnie wykonywać, nawet jak jesteście początkujący na siłowni.
Z kolei to, co dla mnie jest ważne to to, że możecie od teraz śledzić moją przemianę, moją zabawę ciałem - tym co z nim robię, co jem i jakie ćwiczenia wykonuję ze szczegółami. Możemy się lepiej poznać i nawzajem motywować. Liczę na Wasze wsparcie, ale przede wszystkim wyrozumiałość, bo myślę, że trochę czasu minie zanim załapię tutaj wszystko (ugh.. starość nie radość) ;)

Ale najpierw:

Kim ja w ogóle jestem? ;)

Na imię mam Aleksandra i bawię się w trenera i doradcę dietetycznego. Dlaczego bawię? Bo gdy robisz to co kochasz to nie praca! :)
Moi znajomi oraz osoby obserwujące mnie od dawna na Instagramie i Snapchacie (nick: dissolve_me) wiedzą, że na co dzień świruję na punkcie zdrowej żywności, ubrań nike i siłowni (głównie ćwiczeń na pośladki :D ). Wrzucam gdzie się da fotki zdrowego jedzenia (choć wciąż kocham pizzę i cały czas staram się znaleźć najlepszą fit wersję tego dania). Ale przede wszystkim chcę motywować i pokazywać wszystkim jak wyglądają moje treningi, mój progres, rzeczy, które mi pomagają wytrwać w tym co robię mimo, że praca nad sobą to wieloletnie przemiany, a nie dwa miesiące pracy i koniec. Tu się nie odpuszcza, tu się walczy cały czas - do końca (który nigdy nie następuje, bo zawsze chcemy więcej!). ;)
Są milsze strony, są te gorsze, ale zawsze trzeba dawać z siebie 100% i nie poddawać się. Moje ulubione motto, które zawsze powtarzam podopiecznym brzmi: „Nie bój się zaczynać od nowa. To kolejna okazja, żeby osiągnąć to, czego naprawdę chcesz!" Kiedyś po prostu trzeba zacząć i już nie przestawać - uwierzcie mi, jest to najlepsze uczucie świata :)

Dlatego nie zanudzając Was - myślę, że zarówno Wy, jak i ja, zobaczymy jak to wszystko będzie wyglądało. Stworzyłam jednak na bocznym pasku ankietę, żeby sprawdzić o czym chcielibyście czytać najwięcej. Macie jakieś pytania, sugestie? Jesteście zainteresowani współpracą? Śmiało pisać na maila: shelifts.wspolpraca@gmail.com

 Pozdrawiam i mam nadzieję, że będziecie ze mną! :)